Wszystko zaczęło się od momentu, gdy dostaliśmy zaproszenie od przyjaciół Olega, a ja ubrałam się w to, co lubię najbardziej. Mój narzeczony także docenia mój styl. Gdy tylko opuściłam pokój, teściowa niemal straciła przytomność na widok mojej sukienki. Bezzwłocznie zażądała, abym się przebrała i dała mi szczegółowe instrukcje, w co powinnam się odziać.
Olega poznałam w sieci. Mieszkaliśmy w różnych miastach, ale od pierwszej chwili mnie ujął – był miły, przystojny i stabilny. Nasze rozmowy w mediach społecznościowych trwały przez długi czas, a potem przyjechał do moich rodziców. Właśnie ukończyłam szkołę, miała 18 lat, a on był 26-latkiem. Sześć miesięcy później Oleg oświadczył mi się, a my zamieszkaliśmy z jego rodzicami.
Wyruszyliśmy na wieś, a ja czułam, że nie zostanę ciepło powitana. Podróż była długa, a gdy wysiedliśmy z pociągu w mroku, dotarliśmy do ich domu. Rano teściowa podeszła do mnie z miotłą i powiedziała:
– Teraz ty jesteś panią domu, radź sobie sama. Sprzątałam ich mieszkanie, prałam ubrania, prasowałam, gotowałam. Opinając ją masażami, dbałam także o Olega, wręcz biegałam za nim jak małe dziecko.
Wszystko zaczęło się od tego, że dostaliśmy zaproszenie od jego znajomych. Ubrałam się w sposób, który lubię. Mój narzeczony również ceni mój styl. Zaraz po wyjściu z pokoju, jego matka praktycznie zemdlała z wrażenia na mój widok. Natychmiast nakazała mi zdjąć sukienkę i przekazała mi dokładne wskazówki odnośnie do mojego ubioru.
Czasami żałowałam, że zdecydowałam się na tę wizytę. Wciąż wychwalała syna, a ja nie krytykowałam tego, bo wiedziałam, że mój narzeczony to wyjątkowy człowiek, jednak non stop powtarzała: „mój syn, mój syn”.
Chciałabym jedynie powiedzieć: mamo, obudź się, twój syn ma 26 lat! Nie traktuj go jak dziecka!
Jednego wieczoru, siedząc przy stole, zaczęła opowiadać o byłych narzeczonych Olega – miał być prawdziwym panem młodym do pozazdroszczenia. Potem spojrzała na mnie i wyznała, że jedna z nich była nadzwyczaj piękna, jeszcze ładniejsza niż ja.
– Powiedziałam mu: weź ją za żonę, ale on się na to nie zdecydował. Nie rozumiem, dlaczego wybrał ciebie?!
Nie lubię się chwalić, ale zawsze byłam autorytetem w szkole. Nauczyciele mnie doceniali, a po zakończeniu nauki rodzice dostali od nich dyplom za wychowanie wspaniałej córki. Brałam udział we wszystkich szkolnych przedsięwzięciach, a całe miasto mnie znało. Teraz kontynuuję edukację na uniwersytecie i równocześnie pracuję jako fryzjerka.
Jednak matka Olega nieustannie umniejsza moje osiągnięcia przed swoją rodziną. Za każdym razem uchodziłam do innego pokoju, gdzie cicho płakałam, ponieważ zdawałam sobie sprawę, że jeśli powiem Olegowi o tym, jak jego matka mnie traktuje, odpowie:
– O czym mówisz? Moja mama jest święta, nie mogłaby niczego takiego powiedzieć. Wyrzuć to zmyślenia, ona cię bardzo kocha. Po prostu się z nią pogodź i bądźcie przyjaciółkami.
Już za kilka miesięcy ma się odbyć mój ślub, zaplanowany na jesień. A ja będę mieszkać z teściową, gdyż Oleg jest jedynakiem. Co powinnam zrobić? Nie mogę z nią żyć. Moja mama była zaskoczona zachowaniem przyszłej teściowej, jedyne, co mogła mi poradzić, to abym była cierpliwa. I co jeszcze mogę zrobić?
Leave a Reply